CZY POPŁAWSKI I HOMZA CHCĄ "UCISZYĆ" TELEWIZJĘ?
Ostatnia Sesja Rady Powiatu Kętrzyńskiego obfitowała w zapytania i interpelacje. Radni opozycyjni do Starosty postanowili „zrobić porządki” i wyeliminować „niewygodnych” dla wspomnianej grupy.
Radny Popławski przepytał włodarza powiatu kogo i gdzie zatrudnia i dlaczego. Następnie Radna Siewruk – Welens pytała o zarobki Jarosława Pieniaka. Atak „porządków” nie ominął także Telewizji Mazurskiej, która „naraziła się” grupie opozycyjnej między innymi takimi programami jak: zakup samochodów dla osób niepełnosprawnych, czy problem domów Senior Wigor. Pokazując działania grupy radnych w krytycznym świetle, co bardzo nie spodobało się owej grupie i było szeroko komentowane przez nich publicznie. Wystosowano zapytania o umowy i zlecenia, które wykonała Telewizja Mazurska dla Starostwa Powiatowego w Kętrzynie. Sugerując, że działania Telewizji ściśle opłacane są przez Starostę, a materiały realizowane „pod jego dyktando”.
Odpowiadamy.
Panie Radny Popławski, tak jak pan stwierdził, rzeczywiście Telewizja Mazurska otrzymała wynagrodzenie za realizację trzech wydarzeń kulturalnych, które odbywały się na terenie Powiatu Kętrzyńskiego. Jednakże informuję Pana, że Telewizja przez rok (o który Pan pytał) wykonała przeszło 74 materiały filmowe, relacje, konferencje itp., które dotyczyły powiatu kętrzyńskiego i z udziałem powiatu i nie otrzymała z tego tytułu żadnego wynagrodzenia. Przypominam, że Telewizja Mazurska jest podmiotem prywatnym i w pełni niezależnym. Jak słusznie Pan zauważył wspomniane wydarzenia były dużymi imprezami, które promowały powiat kętrzyński, a mimo tego kętrzyńska telewizja która opłacana jest z publicznych pieniędzy i z abonamentu, której misją jest upublicznianie takich wydarzeń nie wykonała relacji. Ta sama telewizja ostatnio nie przekazuje widzom relacji z sesji rady powiatu, a przecież ona w pełni dotyczy mieszkańców także samego Kętrzyna. Telewizja Mazurska NIE MA TAKIEGO OBOWIĄZKU, ale obecna jest na sesjach powiatowych, dzięki temu mieszkańcy powiatu kętrzyńskiego i Pana wyborcy mogą dowiedzieć się o istotnych dla nich sprawach.
Panie Radny Homza, rozumiemy, że nie zadowalają Pana odpowiedzi Starosty informujące o zleceniach dla Telewizji Mazurskiej i to , że chciałby usłyszeć Pan sensacyjne kwoty. Informujemy publicznie, że innych zleceń nie było, także w jednostkach podległych Starostwu Powiatowemu w Kętrzynie. Niech Pan przestanie węszyć i energię spożytkuje na sprawy istotne dla mieszkańców powiatu kętrzyńskiego. Niech Pan nie rozlicza Telewizji, a rozliczy siebie, bo to Pan marnuje zaufanie wyborców i to za publiczne pieniądze.
To, że jednostki samorządowe współpracują z mediami, to rzecz normalna i zwyczajowo przyjęta. Samorządy nie mają instrumentów aby samodzielnie wyprodukować materiał telewizyjny. To, że płacą za wykonanie i emitowanie spotów, czy też kampanii społecznych itp., to oczywiste , nawet w telewizji publicznej, która finansowana jest w pełni z publicznych pieniędzy.
Konstytucja RP, zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu, a Prawo Prasowe informuje, że kto utrudnia lub tłumi krytykę prasową – podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
Informujemy, że Telewizja Mazurska będzie realizowała zadania i przekazywała informacje bez względu na działania radnych, które zmierzają do „uciszenia” i wyeliminowania.
Wszelkie próby tłumienia wolnego przekazu i wprowadzania cenzury będą przez nas upubliczniane i szeroko komentowane.