SEJMIK ODRZUCIŁ SKARGĘ KOMITETU
Sejmik województwa warmińsko-mazurskiego odrzucił skargę złożoną przez mieszkańców Korsz. Chcieli oni, by radni sprawdzili, czy marszałek województwa prawidłowo wydał zezwolenie na funkcjonowanie w Korszach zakładu utylizacji akumulatorów. Mieszkańcy twierdzą, że zakład jest niebezpieczny dla ich zdrowia, a zgody na jego działalność wydano niezgodnie z przepisami.
Radni sejmiku zadecydowali jednak, że nie zajmą się sprawą – i że powinien ją zbadać minister środowiska. „To jest kompetentny organ. A cała ta sprawa zaczęła być traktowana jako publicystyka – mamy pokazywanie zdjęć, mówienie o odczuciach, sprzeczne wyniki badań. Radnym zależy na wyjaśnieniu sprawy, ale przez kompetentny organ” – tłumaczy przewodniczący sejmiku Piotr Żuchowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Henryk Rechinbach, reprezentujący mieszkańców Korsz, jest rozczarowaną tą decyzją. „Zwróciliśmy się do sejmiku, bo to sejmik nadzoruje marszałka województwa. A to przecież marszałek najpierw wydał zezwolenie na działanie zakładu, a potem wprowadzał w tym zezwoleniu zmiany, które zresztą są naszym zdaniem niezgodne z prawem. Dlatego chcieliśmy, by sprawą zajęli się radni” – tłumaczy.
Mieszkańcy Korsz zapowiadają, że teraz pojadą po pomoc do Warszawy, gdzie chcą zwrócić się do sejmowej komisji ochrony środowiska.
źródło: tekst Radio Olsztyn