JEST ZGODA NA BUDOWĘ FERMY PROSIĄT W WARNIKAJMACH
Ważą się losy inwestycji, która ma powstać w Gminie Korsze. Mowa o fermie prosiąt. Inwestorem przedsięwzięcia jest firma Wipasz. Przedsiębiorca zmaga się z trudnościami w postaci obaw i niezadowolenia grupy mieszkańców. Co ciekawe protestują nie Ci, których domy są najbliżej inwestycji, a grupka mieszkańców z Olszynki, Korsz i Parysa, których domostwa znacznie oddalone są od planowanej inwestycji.
Józef Wiśniewski, prezes Wipaszu, po konsultacjach społecznych, wsłuchując się w uwagi mieszkańców zmienił lokalizację, po to aby obiekty znajdowały się znacznie dalej od zabudowań, nie przeszkadzały i nie stwarzały żadnego zagrożenia dla okolicznych mieszkańców. Inwestycja wzorowana ma być na rozwiązaniach hiszpańskich. Dlatego przedsiębiorca zabiegał o pomoc Hiszpanów, którzy są światowymi liderami w budowaniu ferm prosiąt. Miesiąc temu w Warnikajmach gościła delegacja z Hiszpanii, która wizytowała lokalizację. Hiszpanie twierdzą, że jest to idealne miejsce na wzorcową fermę prosiąt, zarówno pod względem wymagań środowiskowych jak i hodowlanych. Ferma planowana jest na 1200 macior, obszar jaki będzie zajmować to hektar. Józef Wiśniewski zapewnia, że obiekt będzie całkowicie bezpieczny dla środowiska, a nowoczesna technologia neutralizuje zapachy, które wydobywają się w trakcie produkcji. Przedsiębiorca nie unika dialogu, pojawił się na ostatniej Sesji Rady Miejskiej w Korszach, po to aby rozmawiać o planowanej inwestycji. Po dyskusji radni uchwałą wyrazili zgodę na przystąpienie do sporządzenia zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części terenów Gminy Korsze. Co oznacza zgodę na budowę fermy prosiąt w Warnikajmach.
Inwestor wystosował list do mieszkańców Gminy Korsze, w którym przedstawia korzyści i walory inwestycji, apeluje w nim o mądrość i rozsądek. Zwraca także uwagę na problem braku wieprzowiny w Polsce, którą importujemy z innych krajów. A możemy to zmienić, produkując w Warnikajmach.